Opowiadanie przedstawia spekulacje autorki na temat przyszłego losu chińskich miliarderów. Wewnątrz Komunistycznej Partii Chin toczy się walka frakcyjna. Jedną z linii sporu jest stosunek KPCh do rodzimych bogaczy. 16 października 2020 roku w Pekinie rozpocznie się XX Zjazd KPCh, którym zapadną kluczowe decyzje dotyczące ChRL. Sekretarz generalny Xi Jinping prowadzi politykę mającą na celu ograniczenie wpływów frakcji związanych z chińskimi miliarderami i ogólnie z wielkim biznesem. Jedną z takich frakcji jest tak zwana frakcja Szanghajska.
Pekin, gabinet Xi Jinpinga
czwartek, 24 października 2030 roku, godz. 19.20
Do gabinetu Xi Jinpinga wszedł marszałek Lin Yong Gan, szef wywiadu wojskowego Chin, zaufany współpracownik sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin. Lin Yong Gan jest synem Li Liheng, córki Lin Biao. Marszałek Lin Biao, był kiedyś jednym z najbliższych współpracowników Mao, a także wiceprzewodniczącym KPCh. Swego czasu podlegała mu cała armia chińska. W 1969 roku został oficjalnie wyznaczony na następcę przewodniczącego Mao. W 1971 roku zginął w wypadku lotniczym nad Mongolią, po rzekomym spisku na życie Mao. Okoliczności śmierci Lin Biao nie zostały wyjaśnione do dziś. Marszałek Lin Yong Gan był jego wnukiem.
– Towarzyszu Lin, wezwałem was, bo chciałem porozmawiać o operacji Żuleria.
Xi powoli odłożył dzisiejsze wydanie The Wall Street Journal. Na pierwszej stronie widniał tytuł Czy przyszłość najbogatszych Chińczyków jest zagrożona?
– Słucham, towarzyszu sekretarzu – odpowiedział Lin w wojskowym stylu.
– Czy wszystko przygotowane?
– W zasadzie tak.
– Ile osób mamy na liście?
– Osiemset dziewięćdziesiąt sześć.
– Ale się namnożyli. Dziesięć lat temu było ich chyba tylko około sześciuset.
– Mniej więcej.
– Ilu z nich należy do Partii?
– Osiemset trzydzieści pięć osób.
– Masz znakomitą pamięć, towarzyszu.
– To po dziadku. (śmiech)
– (śmiech) Znam towarzysza Lin Biao tylko z opowieści. No i z literatury. Ile osób spośród nich mieszka w Chinach?
– Siedemset dziewięćdziesiąt dziewięć osób.
– Znakomicie. To ułatwi sprawę.
– Przypomnijcie mi plan.
– Rano ustalonego dnia w tym samym momencie wszyscy dostają wiadomość pocztą elektroniczną z propozycją nie do odrzucenia. Jednocześnie wszystkimi możliwymi kanałami przekazujemy im informację o pilnej konieczności przeczytania e-maila.
– Jaka jest treść wiadomości?
– Proszę – chyba lepiej będzie jak towarzysz sekretarz sam to przeczyta.
– “W imieniu Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin – czytał Xi – uprzejmie informuję towarzysza/towarzyszkę/Pana/Panią o decyzji KC KPCh podjętej jednomyślnie w dniu <tu data>. Chińska Republika Ludowa wchodzi w nowy etap budowy społeczeństwa komunistycznego. W związku z tym KC KPCh postanowiło wprowadzić nowy podatek od własności. Dziewięćdziesiąt procent środków finansowych znajdujących się na koncie bankowym, którego towarzysz/towarzyszka/Pan/Pani jest właścicielem przechodzi na własność ludu ChRL. Pozostałymi dziesięcioma procentami środków może towarzysz/towarzyszka/Pan/Pani dysponować zgodnie z własną wolą do końca życia. KC KPCh postanowił, że w momencie śmierci odziedziczone może być tylko dwadzieścia procent środków. W ciągu najbliższych dwudziestu czterech godzin, to jest do godziny 7.00 dnia <tu data> proszę przelać dziewięćdziesiąt procent środków na konto wskazane niżej. W przypadku niewykonania przelewu w tym terminie, całość środków zostanie zajęta przez Ludowy Bank Chin. Lojalnie informujemy, że w takim przypadku może towarzysz/towarzyszka/Pan/Pani zostać pozbawiona wolności. To ostatnie dotyczy też osób, które znajdują się na liście dołączonej do niniejszej wiadomości. Łączę wyrazy szacunku.
W imieniu KC KPCh,
(-) marszałek Lin Yong Gan”
– Bardzo dobrze napisane. Służby amerykańskie wiedzą?
– Wiedzą, ale myślą, że to tylko wojna psychologiczna.
– Frakcja Szanghajska wie? Jak sądzicie?
– Z pewnością – mają przecież swoich ludzi wszędzie.
– I co o tym myślą?
– Oczywiście, nie podoba im się to, ale niewiele mogą zrobić. Mam przynajmniej taką nadzieję.
– No to dziękuję, towarzyszu Lin. Wszystko jasne. Dam znać jak przyjdzie ten dzień. Na którą godzinę się umówiliśmy?
– Na 6.30 rano.
Dodaj komentarz